Czy istnieje życie pozagrobowe ? Czy Ktoś rzeczywiście nad nami czuwa ? Czemu mam przestrzegać jakichś przedpotopowych nakazów i zakazów ? Te, a także wiele podobnych pytań o sferę duchową zapewne zadał sobie każdy z nas. Ponadto żyjąc w kraju przesyconym religijnością ucieczka od nich wydaje się niemożliwa. W końcu kiedyś będziemy chcieli mieć ślub [cywilny czy także kościelny ?], pojawią się dzieci [co ze chrztem, Pierwszą Komunią oraz bierzmowaniem ?], aż po nieuniknioną śmierć kogoś bliskiego [świeckie pogrzeby są rzadkością]. Także warto zatrzymać się na chwilę i rozważyć o co w tym wszystkim chodzi.
Pierwsze zagadnienie do dyskusji: czy Bóg rzeczywiście istnieje ?Czytając niedawno książkę C. S. Lewis "Chrześcijaństwo po prostu" na samym początku autor rozważał dokładnie to samo. Nie określając dokładnie postaci, roztrząsał on czy jest Wyższy Byt, kimkolwiek by nie był i jakiekolwiek by miał moce i przymioty. W postaci prostego przykładu pisarz udowodnił, że taka Osoba egzystuje i ma się całkiem nieźle. A oto ten wzór:
Wszystko ma jakiś początek. To, że piłka leci oznacza, iż ktoś ją np. rzucił, jak świeci żarówka to jest to jednoznaczne z jej włączeniem itp. Możemy ten proces zaobserwować, aż do zarania świata, ale właśnie co było zaczątkiem Wszechświata ? Jaka była tego przyczyna ?Najbardziej racjonalnym wytłumaczeniem tego fenomenu jest Bóg, Istota Wyższa czy obojętnie jak by Go nie nazwać. Dlatego osobiście wierzę w świat duchowy, życie po śmierci i inne wynikające z tego zasady i prawdy. Dokładne informacje już w następnym wpisie. Tymczasem miłego tygodnia.
Mam prośbę :) Czy mógłbyś zmienić kolor z niebieskiego na jakiś inny bo bardzo niewyraźne :) Z góry dzięki :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, właśnie to zrobiłem :)
OdpowiedzUsuńcześć, z tego co czytam i na pewno będę dalej obserwować twój blog (tez mam nadzieję, że mimo banalnych treści na moim blogu na tym samej stronie zajrzysz tam i znajdziesz jakiś ukryty sens) nadajesz się nie na polityka, lecz na zajebistego pisarza, a tak na marginesie to ja pragnę zostać pisarzem, więc chciałabym żebyś dołączył do grona moich hmm, "fanów. Z góry dziękuje. Wartościowy blog, choć ja podaję mojej wiary pod jakiekolwiek wątpliwości.
OdpowiedzUsuńPS: jakiej muzyki słuchasz ?
Miłego życia i owocnej przyszłośći... KarmiChwile. ; *
Do namysłu..
OdpowiedzUsuńCzy naprawdę 'wszystko' musi mieć jakiś początek? Czy ład, który obserwujemy w świecie empirycznym - patrz choćby ciąg przyczynowo-skutkowy - możemy odnieść do tego, co poza empiryczne?
Czy możemy za pomocą zasad konstytuujących świat doznań zmysłowych eksplikować to, co poza niego wykracza?
Np. wg Immanuela Kanta Bóg to tylko hipoteza konieczna dla zaspokojenia rozumu :)
pozdrawiam
Wspaniały blog ! Życzę powodzenia w dalszej działalności :)
OdpowiedzUsuńDo Pani/Pana KK,
OdpowiedzUsuńPrzedstawiony tu prosty tok rozumowania ma zobrazować ludziom kierującym się w przeważającej części rozumem i nauką. Chciałem pokazać, że teoria istnienia Boga jest wbrew pozorom w jakiś sposób wytłumaczalna. Każdy ma prawo do swojej opinii, ja mam prawo jednak się z nią nie zgodzić. Pan Kant ograniczył możliwość Istoty Wyższej różnym sądami [można powiedzieć doświadczeniami], które są jednak same w sobie niedoskonałe, więc nie mogą dowieść istnienia Osoby doskonałej. Tak przynajmniej ja uważam i dziękuję za wartościowe uwagi oraz zapraszam w przyszłości :D
Pan Kant - jak to ładnie ująłeś :) obalił dowody na istnienie Boga ( jakże popularne pośród wielu filozofów ), obnażając ich niedoskonałość.
OdpowiedzUsuńWiara ma to do siebie, że nie potrzebuje dowodów. Inaczej nie byłaby wiarą. Takie jest moje zdanie. A Kant to właśnie IMO wykazał. Badanie natury Boga (zakładając, że istnieje) nie jest dla człowieka dostępne. Pozostaje nam w niego wierzyć, albo i nie ;)
Nie chciałam krytykować Twoich przekonań, dlatego na początku mojego poprzedniego wpisu napisałam " do namysłu " :)
Dzięki za odp, z przyjemnością będę zaglądać :)
pzdr
Wiara Katolicka jest fałszywa, przykro mi.
OdpowiedzUsuń